Wspólnota Polska
historia
.wspolnotapolska.org.pl

Leopold Lis-Kula

11.11.1896

     Był synem Tomasza, urzędnika kolejowego, oraz Elżbiety z Czajkowskich. Prawnuk Michała Sadyka-Paszy, uczestnika powstania 1831 r., dowódcy pułku w armii tureckiej, powieściopisarza.


      Uczył się w gimnazjum w Rzeszowie (maturę uzyskał eksternistycznie w 1915 r. w Wadowicach). Należał do skautingu, wiosną 1912 r. zawiązał wśród kolegów tajne stowarzyszenie wojskowe.


      W październiku tego roku wstapił do jawnej paramilitarnej organizacji niepodległościowej – Związku Strzeleckiego, pozostającego pod dowództwem Józefa Piłsudskiego. Rychło dał się poznać jako osoba wyjątkowo wojskowo uzdolniona. Po ukończeniu kursu instruktorskiego w Stróży (sierpień 1913 r.) wkrótce potem objął stanowisko zastępcy komendanta okręgu rzeszowskiego, jednego z czterech tej liczącej ponad 7 200 członków (czerwiec 1914 r.) organizacji. Był założycielem wielu oddziałów związku na terenie okręgu rzeszowskiego.


     W związku z wybuchem I wojny światowej 5 sierpnia 1914 r. na czele kompanii rzeszowskiej wyjechał do Krakowa. Tam otrzymał dowództwo nowej kompanii w oddziale strzeleckim Piłsudskiego, przekształconym 22 sierpnia w 1 pp Legionów Polskich. Z dniem 9 października otrzymał stopień ppor. (były to pierwsze nominacje oficerskie w pułku). Odkomenderowany do prac organizacyjnych, sformował 4 kompanię VI baonu. Po utworzeniu I Brygady został dowódcą 3 kompanii tego baonu i 1 stycznia 1915 r. awansował na por. W czasie walk w 1915 r. wielokrotnie się wyróżnił. Był w zastępstwie dowódcą VI baonu oraz 7 pp Legionów Polskich, jednego z trzech pułków piechoty I Brygady. Funkcję dowódcy pułku sprawował m.in. podczas bitwy pod Kamieniuchą. Później został etatowym dowódcą VI baonu. 1 listopada 1916 r. otrzymał stopień kpt.


      Był jednym z organizatorów akcji odmawiania składania przysięgi przez legionistów w lipcu 1917 r. W następstwie tej postawy 12 sierpnia zwolniony z Legionów; mimo to dowodził resztkami 1 pp Legionów Polskich aż do likwidacji pułku.
We wrześniu wcielony do armii austriackiej i wysłany na front włoski. Był dowódcą plutonu szturmowego w 12 DP. Jednocześnie kierował akcją przemycania wcielonych do armii austriackiej legionistów do dyspozycji Polskiej Organizacji Wojskowej (POW) w Krakowie. Ciężko ranny pod Cordelazzo. W końcu stycznia 1918 r. jako rekonwalescent na urlopie oddał się do dyspozycji Komendy Głównej POW.
Sprawował funkcję komendanta okręgu rzeszowskiego POW. W drugiej połowie lutego wysłany na Ukrainę, organizował POW w Odessie. Na wieść o podpisaniu przez gen. Józefa Dowbora-Muśnickiego umowy z Niemcami w sprawie demobilizacji podległego mu I Korpusu Polskiego, 3 kwietnia przybył do Bobrujska, by nie dopuścić do kapitulacji oddziałów. Początkowo był szefem wydziału administracyjno-finansowego w twierdzy bobrujskiej, potem instruktorem taktyki szturmowej w Legii Oficerskiej. Wobec nieudania się akcji pchnięcia korpusu do walki z Niemcami, 22 maja opuścił Bobrujsk i wyjechał do Kijowa, gdzie zajmował się rozlokowaniem na Ukrainie żołnierzy z rozbitych formacji polskich na wschodzie. 16 lipca został komendantem naczelnym POW w Rosji (Komenda Naczelna nr 3), wykazując się na tym stanowisku nieprzeciętnymi zdolnościami politycznymi i organizacyjnymi.


      Wobec opanowania przez Ukraińców Małopolski Wschodniej 5 listopada zarządził mobilizację POW w celu podjęcia akcji wojskowej w kierunku walczącego Lwowa. 12 listopada aresztowany w Brodach. Nierozpoznany, został zwolniony, po czym w końcu miesiąca wstapił do Wojska Polskiego.


     Objął dowództwo II batalionu 23 pp. 17 grudnia awansował na mjr. 29 grudnia stłumił rozruchy komunistyczne w Zamościu, po czym walczył z Ukraińcami w rejonie Rawy Ruskiej.


      Podczas otwarcia Sejmu Ustawodawczego należał do świty Józefa Piłsudskiego. Wyznaczony przez niego na stanowisko dowódcy 1 pp legionów stanowiska tego nie objął, gdyż 25 lutego 1919 r. otrzymał dowództwo walczącej z Ukraińcami grupy mjr. Władysława Bończy-Uzdowskiego. Na jej czele odniósł zwycięstwa pod Poryckiem (1 na 2 marca) i Torczynem (6 na 7 marca).


     Ciężko ranny podczas zdobywania Torczyna, 7 marca 1919 r. zmarł z ran. Pochowany na cmentarzu Pobito w Rzeszowie.


     Pośmiertnie awansowany na płk. (z dniem 1 kwietnia 1920 r.) oraz odznaczony orderem Virtuti Militari 5 kl. i Krzyżem Niepodległości z mieczami.


     Jest patronem szkół i ulic na terenie kraju, w Rzeszowie znajduje się jego pomnik.


     Podczas odsłonięcia pomnika w dniu 13 września 1932 r. gen. Edward Rydz-Śmigły powiedział m.in.: Umrzeć za Ojczyznę – to wielka cnota, ale przecież tylu innych zginęło za Polskę, dlaczego właśnie pułkownikowi Lisowi-Kuli postawiono ten pomnik? Oto dlatego, że właśnie on najwspanialej skoncentrował w sobie wszystkie cnoty żołnierza legionowego. Polska wybrała właśnie postać pułkownika Lisa-Kuli, aby pokazać przyszłym pokoleniom, jakich miała żołnierzy…

Leopold Lis-Kula rodziny nie założył.