Wspólnota Polska
historia
.wspolnotapolska.org.pl

Arcybiskup Antoni Julian Nowowiejski

11.02.1858-12.06.2013

Arcybiskup Antoni Julian Nowowiejski urodził się 11 lutego 1858 r. we wsi Lubieniec w parafii Krynki pod Opatowem. Nauki pobierał początkowo w domu rodzinnym, potem uczył się w gimnazjum w Radomiu. Jako uczeń wyróżniał się pracowitością, pilnością i systematycznością. W 1873 r. rodzice postanowili przenieść się do Płocka, gdzie w rok później, w wieku szesnastu lat wstąpił do seminarium. Po ukończeniu studiów seminaryjnych, 19 czerwca 1978 r. został skierowany na dalsze studia do Akademii Duchownej w Petersburgu. Święcenia kapłańskie przyjął 10 lipca 1881 r. z rąk biskupa Aleksandra Gintowna. W tym samym roku rozpoczął pracę w płockim Seminarium Duchownym, gdzie był profesorem liturgiki, łaciny, teologii moralnej. Pełnił też funkcję wikariusza w parafii św. Bartłomieja, rektora kościoła poreformackiego.  W latach 1901-1908 pełnił funkcję rektora seminarium. 12 czerwca 1908 r. otrzymał od papieża Piusa X nominację na biskupa płockiego. Sakrę biskupa przyjął dnia 6 XII 1908 r. w Petersburgu z rąk biskupa Wnukowskiego. Diecezją płocką kierował przez 33 lata. Jako biskup udzielał sakramentu bierzmowania, wizytował parafie, głosił konferencje, nauczał ludzi. Antoni Nowowiejski troszczył się o kapłanów i właściwą formację kandydatów do kapłaństwa. Aby zapewnić właściwe warunki do nauki zainicjował budowę nowoczesnego gmachu Biblioteki Seminaryjnej i Archiwum Diecezjalnego, jego dziełem jest też ustanowione w 1916 r. Niższe Seminarium Duchowne, oraz założona w 1917 r. Płocka Szkoła Organistowska. W trakcie swej biskupiej posługi przeprowadził dwa Synody Diecezjalne. Szczególną pasją Arcybiskupa była historia. Napisał, będące do dziś cennym źródłem historycznym dzieło p.t. "Płock. Monografia historyczna" oraz utworzył Muzeum Diecezjalne. W roku 1930 otrzymał od papieża Piusa XI honorowy tytuł arcybiskupa Silyum. Najazd Niemców na Polskę był dla 81 letniego biskupa strasznym doświadczeniem. Mimo możliwości opuszczenia Płocka i przetrwania wojny w ukryciu pozostał na straży swojej diecezji.. Chciał do końca być jak pasterz ze swoimi owcami. 28 listopada 1940 r. wraz z biskupem Leonem Wetmańskim został wywieziony z Płocka i internowany w Słupnie. 7 marca 1941 r. został ponownie aresztowany i przewieziony do obozu koncentracyjnego w Działdowie, gdzie prawdopodobnie 28 V 1941 r. poniósł śmierć męczeńską.


Myśl o beatyfikacji arcybiskupa Antoniego Nowowiejskiego narodziła się w związku z przygotowaniami do beatyfikacji biskupa Michała Kozala, jednego z męczenników II wojny światowej. W 1986 r. podczas dyskusji nad jego męczeństwem, pojawiła się opinia, żeby przy przyszłej kanonizacji “Mistrza Męczenników” jak nazywano biskupa Kozala, dołączyć towarzyszy męczenników, którzy ponieśli śmierć w podobnych okolicznościach. Przekonanie to zostało później potwierdzone w  dekrecie o męczeństwie biskupa. Biskup Michał Kozal został beatyfikowany przez papieża Jana Pawła II w Warszawie w dniu 14 czerwca 1987 r. podczas Trzeciej Pielgrzymki do Ojczyzny. Myśl o beatyfikacji towarzyszy męczenników, wysuniętą w trakcie procesu beatyfikacyjnego podjął biskup włocławski Henryk Muszyński, który 8 kwietnia 1988 r. skierował w tej sprawie pismo do Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych prosząc o wskazówki w tej kwestii. Prefekt Kongregacji odpowiedział, że , istnieje możliwość przeprowadzenia procesu beatyfikacyjnego towarzyszy męczenników przez Trybunał Diecezji we Włocławku, po uzyskaniu zgody biskupów diecezjalnych. Należałoby wybrać te osoby, które chociaż w różnych miejscach i okolicznościach, zostały zamordowane przez tego samego prześladowcę tzn. przez nazistów hitlerowskich, z nienawiści do wiary katolickiej. Dla każdego z kandydatów do wyniesienia na ołtarze należało przeprowadzić osobny proces o męczeństwie, a następnie wszyscy ci Słudzy Boży winni być beatyfikowani, by później podczas kanonizacji mogli być dołączeni jako towarzysze bł. Michała Kozala. Po konsultacjach z Kongregacją Spraw Kanonizacyjnych przyjęto ostateczną  formułę procesu, który obok męczenników z obozu koncentracyjnego w Dachau skupionych wokół biskupa Kozala, miał objąć również heroicznych wyznawców, którzy ponieśli śmierć z rąk nazistów hitlerowskich, dlatego że dochowali wierności wierze katolickiej. Konferencja Biskupów Diecezjalnych 28 lutego 1991 r. powierzyła zorganizowanie i przeprowadzenie procesu  biskupowi włocławskiemu. Kuria biskupia włocławska skierowała do wszystkich Kurii Diecezjalnych w Polsce prośbę o wyszukanie po pięciu kandydatów, którzy ponieśli śmierć w czasie II wojny światowej i cieszą się sławą męczeństwa. Początkowo zakładano, że mieli to być wyłącznie kapłani diecezjalni. Wkrótce dołączono również przedstawicieli zakonów i zgromadzeń męskich i żeńskich. W trakcie przygotowań do procesu wyłonione zostało grono 92 osób - księży diecezjalnych, przedstawicieli żeńskich i męskich zgromadzeń zakonnych i świeckich. Ich listę tę wraz z odpowiednim pismem przedłożył Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych biskup włocławski Henryk Muszyński. 26 stycznia 1992 r. odbyła się w katedrze włocławskiej uroczysta publiczna sesja rozpoczynająca proces o życiu i męczeństwie kandydatów. Przewodniczył jej upoważniony do prowadzenia procesu ordynariusz włocławski biskup Henryk Muszyński,. W uroczystości tej uczestniczył J. Em. Ks. Kardynał Józef Glemp Prymas Polski, wielu biskupów, wicepostulatorów, kapłanów, sióstr zakonnych i wiernych świeckich. Było to wydarzenie wielkiej wagi. Podczas sesji został zaprzysiężony trybunał mianowany wcześniej przez biskupa włocławskiego, a przysięgę złożyli postulator generalny i wicepostulatorzy. Po sesji została odprawiona uroczysta Msza święta koncelebrowana pod przewodnictwem Księdza Prymasa. Postulator generalny wraz z wicepostulatorami od początku zdawali sobie sprawę, że niemożliwą jest rzeczą, by jeden Trybunał Włocławski w krótkim czasie był w stanie przeprowadzić proces o 92 kandydatach do chwały ołtarzy. Postanowiono więc, by zgodnie z praktyką sądową w zainteresowanych diecezjach powołać trybunały rogatoryjne, czyli pomocnicze. Z początkiem 1992 r. Trybunał Włocławski wystosował do biskupów 13 diecezji prośbę o przeprowadzenie dochodzenia o męczeństwie wyznaczonych im osób z własnych diecezji oraz z zgromadzeń zakonnych.


W następstwie reorganizacji diecezji w Polsce dokonanej przez papieża Jana Pawła II w 1992 r. biskup Henryk Muszyński został przeniesiony do Gniezna. Jego następcą w diecezji włocławskiej został biskup Bronisław Dembowski. W trakcie prowadzenia procesu głównego we Włocławku i rogatoryjnych w diecezjach, kilkukrotnie niektórzy biskupi i przełożeni zakonni zgłaszali nowych kandydatów. Jednak podczas prac trybunałów okazało się, że w przypadku niektórych spośród nich nie zdołano zebrać wystarczającego materiału świadczącego o ich męczeństwie. W związku z tym w stosunku do 20 kandydatów zawieszono dalsze prowadzenie procesu. Trybunał włocławski przeprowadził 17 procesów, natomiast 17 trybunałów rogatoryjnych przeprowadziło 81 procesów. Były to następujące diecezje: Białostocka, Częstochowska, Drohiczyńska, Gdańska, Gnieźnieńska, Katowicka, Kielecka, Krakowska, Lubelska, Łomżyńska, Olsztyńska, Płocka, Poznańska, Przemyska, Radomska, Sandomierska, Warszawska. Uroczyste zakończenie dochodzenia diecezjalnego, po zebraniu wszystkich procesów rogatoryjnych z diecezji, miało miejsce we Włocławku 26.01.1994 r. W marcu 1994 r. akta procesu 98 męczenników II wojny światowej zostały przewiezione do Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych w Rzymie, zaś 22 marca 1994 r. w Kongregacji dokonano urzędowego otwarcia procesu. Kongregacja Spraw Kanonizacyjnych wydała 18 maja 1994 r. Dekret  ustalając następujący tytuł procesu: “Vladislavien et Aliarum. Beatificationis seu Declarationis Martyrii Servorum et Servarum Dei. Antonii Juliani Nowowiejski, archiepiscopi, Henrici Kaczorowski et Anicet Kopliński, sacerdotum, Mariae Annae Biernacka laicae atque nonaginta quatuor sociorum in odium fidei, uti fertur, interfectorum”.


Wymienione cztery osoby reprezentowwały poszczególne grupy męczenników. Arcybiskup Antoni Julian Nowowiejski – biskupów, ks. Henryk Kaczorowski – kapłanów diecezjalnych, o. Anicet Kopliński – osoby zakonne, Marianna Biernacka – osoby świeckie.


Arcybiskup Antoni Julian Nowowiejski zajmował pośród wszystkich kandydatów hierarchicznie pierwsze miejsce. Gdyby więc w przyszłości doszło do kanonizacji towarzyszy męczenników i próby dołączenia ich do bł. biskupa Michała Kozala, to arcybiskupowi przysługiwałoby pierwsze miejsce, a Michałowi Kozalowi drugie. W związku z tym już nie biskup Kozal, jak wcześniej zakładano, przewodniczyłby gronu męczenników, lecz wszedłby do niego jako jeden z towarzyszy. Dlatego też zrezygnowano ze sformułowania wymieniającego biskupa Kozala i Towarzyszy męczenników. Jeżeli w przyszłości dojdzie do kanonizacji biskupa Kozala, zostanie on ogłoszony świętym indywidualnie. W czasie prac nad procesem w Kongregacji, na wniosek Józefa Kardynała Glempa, wyrażono zgodę na przeprowadzenie dodatkowo procesu 7 Franciszkanów Konwentualnych i 1 Brata Mniejszego, których proces został przeprowadzony w Kurii Metropolitalnej Warszawskiej. W tym czasie został też wznowiony proces ks. Józefa Jankowskiego, pallotyna, zawieszony wcześniej w toku dochodzenia diecezjalnego w Warszawie. Sprawa procesu Męczenników II wojny światowej Dekretem Kongregacji z dnia 18 listopada 1994 r. została powierzona Relatorowi Generalnemu kongregacji O. Amrogio Eszer OP, wybitnemu specjaliście i znawcy problemów Europy Środkowej i II wojny światowej, który rozpoczął przygotowanie Pozycji o męczeństwie (Positio super Martyrio). W ciągu trzech lat żmudnej pracy Postulator generalny, przy współpracy wicepostulatorów, przygototował 4 woluminy o ogólnej objętości 3232 strony zawierające całą zebraną dokumentacje procesową, w tym ponad 2 tysiące stron liczące Testimonia et Documenta czyli zeznania świadków i dokumenty pisane świadczące o męczeństwie i sławie męczeństwa Sług Bożych. W styczniu 1998 r. o. prof. Ambrogio Eszer OP złożył "Pozycję o męczeństwie" w Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych stwierdzając: “Po dokładnym przestudiowaniu wszystkich akt i źródeł niniejszej sprawy jesteśmy przekonani, że nie ma konieczności prowadzenia dalszych poszukiwań archiwalnych. Jesteśmy przekonani, że przedstawiony materiał jest więcej niż wystarczający aby Konsultorzy Teologowie mogli uznać męczeństwo Sług Bożych Antoniego Juliana Nowowiejskiego arcybiskupa, Henryka Kaczorowskiego i Aniceta Koplińskiego kapłanów, Marianny Biernackiej świeckiej i 103 Towarzyszy”. 20 listopada 1998 r. odbył się Kongres Teologów Konsultorów pod przewodnictwem Generalnego Promotora Wiary, w celu przedyskutowania męczeństwa 107 Sług Bożych. W wynik dyskusji wszyscy obecni, w tajnym głosowaniu opowiedzieli się za uznaniem męczeństwa Sług Bożych. W ostatnim roku prac nad procesem, Kongregacja Spraw Kanonizacyjnych  zezwoliła na przeprowadzenie osobnego procesu o Sł. Bożym ks. Romanie Sitko, byłym rektorze seminarium, zamordowanym w obozie koncentracyjnym w Dachau. Podczas Kongresu Teologów został on dołączony do grona 107 męczenników. Stąd ostateczna liczba męczenników II wojny światowej wynosi 108. 16 lutego 1999 r. odbyło się posiedzenie Kongregacji Kardynałów i Biskupów, którzy ponownie przedyskutowali i jednomyślnie potwierdzili męczeństwo Sług Bożych. 26 marca 1999 roku dekret o męczeństwie 108 Męczenników II wojny światowej został ogłoszony w obecności Ojca Świętego Jana Pawła II.


Beatyfikacja 108 męczenników II wojny światowej odbyła się 13 czerwca 1999 r. podczas uroczystej Mszy św. w Warszawie na Pl. Piłsudskiego. Prośbę o wyniesienie do chwały ołtarzy przedstawił J. Em. Ks. Józef Kardynał Glemp Prymas Polski. Biskup włocławski dokonał przedstawienia Sług Bożych. Między innymi powiedział: “Grono 108 Sług i Służebnic Bożych, Męczenników Kościoła w Polsce z okresu II wojny, którzy złożyli heroiczne świadectwo wierności Bogu w czasie prześladowania za wiarę ze strony ateistycznego nazizmu hitlerowskiego, to 3 biskupów, 52 kapłanów diecezjalnych, 26 kapłanów zakonnych, 3 alumnów Seminariów Duchownych, 7 braci zakonnych, 8 sióstr zakonnych i 9 wiernych świeckich. Tworzą oni cztery grupy – stany Kościoła: pasterze, duchowieństwo świeckie, rodziny zakonne oraz świeccy.[...] 108 Sług i Służebnic Bożych ukazuje obraz Kościoła w Polsce, który w czasie prześladowania za wiarę składał świadectwo wierności Bogu i Jego prawu, łącząc ofiarę swojego życia z ofiarą Zbawiciela. Ich ofiara pozostaje ciągle żywa, wzmacnia naszą wiarę i jest dojrzałym owocem posiewu przelanej krwi św. Wojciecha biskupa i męczennika”.


Ojciec Święty wypowiedział formułę beatyfikacji obejmującą również osoby Sług Bożych Reginy Protmann i Edmunda Bojanowskiego, która brzmiała następująco: “Spełniając życzenie naszych braci Józefa Glempa Arcybiskupa Metropolity Warszawskiego, Juliusza Paetza Arcybiskupa Metropolity Poznańskiego i Bronisława Dembowskiego Biskupa Włocławskiego, jak również wielu innych braci w biskupstwie, oraz licznych wiernych, za radą Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych, naszą Władzą Apostolską zezwalamy, aby odtąd Czcigodnym Sługom Bożym: Reginie Protmann, Edmundowi Bojanowskiemu, oraz Antoniemu Julianowi Nowowiejskiemu, Henrykowi Kaczorowskiemu, Anicetowi Koplińskiemu, Mariannie Biernackiej i stu czterem towarzyszom męczennikom z okresu drugiej wojny światowej, przysługiwał tytuł błogosławionych i aby ich święta obchodzono w miejscach i w sposób określony przez prawo. Dla Reginy Protmann będzie to corocznie 18 stycznia, dla Edmunda Bojanowskiego 7 sierpnia, dla Antoniego Juliana Nowowiejskiego, Henryka Kaczorowskiego, Aniceta Koplińskiego, Marianny Biernackiej i stu czterech towarzyszy męczenników z okresu drugiej wojny światowej dzień 12 czerwca. W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen”. W homilii Ojciec Święty powiedział między innymi: “Dziś właśnie świętujemy to zwycięstwo, świętujemy zwycięstwo tych, którzy w naszym stuleciu oddali życie dla Chrystusa, oddali życie doczesne, aby posiąść je na wieki w Jego chwale. Jest to zwycięstwo szczególne, bo dzielą je duchowni i świeccy, młodzi i starzy, ludzie różnego pochodzenia i stanu. [...] Gdy bowiem dokonujemy tego uroczystego aktu, niejako odżywa w nas wiara, że bez względu na okoliczności we wszystkim możemy odnieść pełne zwycięstwo dzięki temu, który nas umiłował. Błogosławieni męczennicy wołają do naszych serc: uwierzcie, że Bóg jest miłością! Uwierzcie na dobre i na złe! Obudźcie w sobie nadzieję! Niech ta nadzieja wyda w was owoc wierności Bogu we wszelkiej próbie”.

 

12 czerwca,  108 polskich męczenników z czasów II wojny światowej
Biografie błogosławionych męczenników
(Według kolejności na liście w procesie beatyfikacyjnym)

 

Białystok

1.Ksiądz Mieczysław Bohatkiewicz (1904 - 1942)
Kapłan diecezji pińskiej. W czasie okupacji był proboszczem w Dryssie. Został aresztowany przez Gestapo za posługę duszpasterską i po dwóch miesiącach rozstrzelany 4 marca 1942 r. w Berezweczu k. Głębokiego (dziś Białoruś), razem z dwojgiem sług Bożych, ks. Władysławem Maćkowiakiem i ks. Stanisławem Pyrtkiem. Przed egzekucją w liście do matki i rodzeństwa napisał: "Nie płaczcie po mnie, a cieszcie się, że wasz potomek i brat zdał egzamin. Proszę was tylko o modlitwy. Wszystkim moim wrogom przebaczam z całego serca, chciałbym im wszystkim wysłużyć niebo".

2. Ksiądz Władysław Maćkowiak (1910 - 1942)
Kapłan archidiecezji wileńskiej. W czasie wojny był proboszczem w parafii Ikaźń. Za szczególne zaangażowanie w pracę duszpasterską skazany na śmierć przez wileńskie Gestapo. Ostrzeżony o niebezpieczeństwie, po spotkaniu ze swoim biskupem, zdecydował, że pozostanie w parafii, aby służyć wiernym jako kapłan. Został aresztowany 3 marca 1941 r., a następnie rozstrzelany 4 marca 1942 r. w Berezweczu. Przed egzekucją, na okładce brewiarza, napisał do biskupa: "Idę złożyć ostatnią ofiarę z życia. Za trzy godziny stanę przed Panem. Ostatnie zatem myśli kieruję ku Tobie, Najdostojniejszy Arcypasterzu, i ślę po raz ostatni hołd synowskiego szacunku i przywiązania. Cieszę się, że Bóg mnie wybrał, a nade wszystko, że dodaje łaski i sił".

3. Ksiądz Stanisław Pyrtek (1913 - 1942)
Kapłan archidiecezji wileńskiej. Podczas okupacji był wikariuszem parafii Ikaźń, gdzie proboszczem był ks. Maćkowiak. Został aresztowany, gdy udał się do urzędu policji, by wstawić się za uwięzionym dzień wcześniej proboszczem. Razem z nim został rozstrzelany w Berezweczu 4 marca 1942 r. Trzej skazańcy przed rozstrzelaniem razem wołali: "Niech żyje Chrystus Król!". Przed egzekucją napisał do rodzeństwa: "Kilka godzin dzieli mnie od śmierci niczym nie zasłużonej. Obowiązkiem kapłana jest złożyć i tę ofiarę za Chrystusa. Ginę za nauczanie religii. Nie płaczcie, ani się nie smućcie po mnie. Ślę wam kapłańskie błogosławieństwo. Po trzech miesiącach więzienia cieszę się, że godny jestem cierpieć i umierać".

Częstochowa

4. Ksiądz Maksymilian Binkiewicz (1913 - 1941)
Był prefektem gimnazjum biskupiego we Wieluniu. Został aresztowany 6 października 1941 r. za działalność duszpasterską i deportowany do obozu w Dachau, gdzie zmarł 24 lipca 1942 r. w następstwie ciągłego maltretowania. Współwięzień zaświadczył: "Był to prawdziwy mąż Boży. Podziwiałem jego ducha modlitwy. Przychodził na łóżko zbity i sponiewierany, a kiedy zasypiałem, on jeszcze szeptał słowa modlitwy. Niesłychanie ofiarny i uczynny, ofiarowywał swoją pomoc kolegom słabszym i starszym" (ks. Jan Kabziński).
5. Ksiądz Ludwik Gietyngier (1904 - 1941)
Był proboszczem w parafii Raczyn. Ofiarny wychowawca młodzieży, katecheta. Został aresztowany 6 października 1941 r. za posługę duszpasterską. Zaświadczono o nim, że "przeciwności życia, cierpienia, udrękę więzienną znosił cierpliwie, z poddaniem się woli Bożej". Zmarł w obozie w Dachau 30 listopada 1941 r. w następstwie maltretowania przez strażników.

 

Drohiczyn
6. Ksiądz Antoni Beszta-Borkowski (1880 - 1943)
Był wikariuszem generalnym diecezji pińskiej, w czasie wojny proboszczem w Bielsku Podlaskim. Był kapłanem niezwykle oddanym duszpasterstwu. Za szczególne oddanie posłudze kapłańskiej został aresztowany 15 lipca 1943 r. i po kilku godzinach rozstrzelany w pobliżu Bielska. Gdy go aresztowano, wziął ze sobą tylko brewiarz i różaniec. Sam stojąc w obliczu śmierci, modlił się ze skazańcami i przygotowywał ich na spotkanie z Bogiem.

 

Gdańsk
7. Ksiądz Marian Górecki (1903 - 1940)
Był duszpasterzem Polaków w Wolnym Mieście Gdańsku, szczególnie oddanym pracy z młodzieżą. Został aresztowany 1 września 1939 r. i deportowany do obozu koncentracyjnego w Stutthofie (Sztutowo). Po siedmiu miesiącach maltretowania i tortur został rozstrzelany w Wielki Piątek, 22 marca 1940 r. wraz z ks. Bronisławem Komorowskim. Przed śmiercią wypowiedział słowa przebaczenia wobec prześladowców.
8. Ksiądz Bronisław Komorowski
Był proboszczem w Gdańsku-Wrzeszczu. Został aresztowany 1 września 1939 r. równocześnie z ks. Marianem Góreckim, z którym został deprtowany do obozu  w Stutthofie. Również wraz z nim rozstrzelany w Wielki Piątek, 22 marca 1940 r. Przygotowywał się na śmierć uczestnicząc potajemnie we Mszy św. Wielkiego Czwartku, sprawowanej z więźniami.
9. Ksiądz Franciszek Rogaczewski (1891 - 1940)
Był proboszczem polskiej parafii pw. Chrystusa Króla w Gdańsku. Został aresztowany I września 1939 r. Po długich torturach rozstrzelany 11 stycznia 1940 r. w pobliżu Gdańska. Na krótko przed zabraniem na egzekucję powiedział do swojego wikariusza, razem z nim uwięzionego: "Wiesz, czuję, że zginę; powiedz moim ukochanym wiernym w kościele Chrystusa Króla, że chętnie oddam swe życie za Chrystusa i Ojczyznę".

 

Gniezno
10. Ksiądz Jan Nepomucen Chrzan (1885 - 1942)
Był proboszczem parafii Żerków. W czasie okupacji ofiarnie prowadził posługę duszpasterską, za co 6 października 1941 r. został aresztowany i deportowany do obozu koncentracyjnego w Dachau. Zmarł w obozie 1 lipca 1942 r. w następstwie maltretowania i chorób. "Pod wpływem łaski Bożej przemienił się tak, że z poddaniem się woli Bożej znosił wszelkie cierpienia" (ks. Dezydery Wróblewski). Zakończył życie ze słowami na ustach: "Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus".
11. Ksiądz Franciszek Dachtera (1910 - 1942)
Był prefektem liceum w Bydgoszczy. Został aresztowany 17 września 1939 r, i po przetrzymywaniu w różnych więzieniach, ostatecznie umieszczony w obozie koncentracyjnym w Dachau. Zmarł 23 sierpnia 1942 r. w wielkim cierpieniu na skutek pseudomedycznych eksperymentów. Przed śmiercią powiedział jeszcze do przyjaciela: "Pozdrów moją rodzinę. Niech nie płaczą. Bóg tak chce. Zgadzam się z Jego wolą, choć serce się rwie do swoich".
12. Ksiądz Władysław Demski (1884 - 1940)
Był proboszczem parafii Najświętszej Maryi Panny w Inowrocławiu. Poprzednio pracował jako profesor języków klasycznych w gimnazjum. 2 listopada 1939 r. został aresztowany i osadzony w obozie koncentracyjnym w Sachsenhausen. 28 maja 1940 r. został skatowany na śmierć za to, że odmówił podeptania różańca. Mówił przed śmiercią: "Wszystko trzeba ścierpieć dla Pana i na nic się nie skarżyć".
13. ksiądz Stanisław Kubski (1876 - 1942)
W chwili wybuchu wojny był proboszczem parafii Najświętszej Maryi Panny w Inowrocławiu. Został aresztowany już 2 września 1939 r. i osadzony w kamieniołomach w Buchenwaldzie, skąd następnie przewieziono go do Dachau. 18 maja 1942 r. wywieziono go, jako niezdolnego do pracy, na zagazowanie. "Wszystkie cierpienia i katusze znosił z anielską cierpliwością, a w modlitwie szukał pociechy i otuchy; pokrzepiał innych dobrym słowem" (ks. Dezydery Wróblewski).
14. Ksiądz Władysław Mączkowski (1911 - 1942)
Był administratorem parafii Łubowo. Został uwięziony 26 sierpnia 1940 r. i przewieziony do Dachau. Zmarł 20 sierpnia 1942 r. na skutek maltretowania przez strażników Był uważany przez współwięźniów za cichego i ofiarnego kapłana, który podnosił na duchu upodlonych i poniżonych, niosąc im wiarę i dobroć. Mówił więźniom o śmierci, jako o radosnym spotkaniu z Chrystusem.
15. Ksiądz Marian Skrzypczak (1909 - 1939)
Był wikariuszem parafii Płonkowo. Po wybuchu wojny pozostał w parafii, by nieść posługę duszpasterską. 5 października 1939 r. został zamordowany w Płonkowie przez bojówki młodzieży hitlerowskiej. Padając pod kościołem po strzałach z pistoletów, wołał: "Jezu, zlituj się! Przebacz im!"
16. Ksiądz Aleksy Sobaszek (1895 - 1942)
Był proboszczem parafii Siedlemin. Po wybuchu wojny ogarnięty paniką opuścił parafię. Po dwóch tygodniach jednak wrócił i podczas Mszy św. prosił parafian. Został aresztowany 6 października 1941 r. i przewieziony do Dachau, gdzie zmarł 1 sierpnia 1942 r. Przed śmiercią prosił przyjaciela, by po wyzwoleniu udał się do Siedlemina i powiedział w kościele jego parafianom, że "wszystkie udręki i tortury, jakie przyszło mu znosić w obozie, ofiarował Bogu za nich; że błogosławi wszystkim i prosi ich o modlitwę za swoją duszę" (ks. Zygmunt Sroczyński).
17. Ksiądz Antoni Świadek (1909 - 1945)
Był kapelanem organizacji młodzieżowych w Bydgoszczy. Został aresztowany w lipcu 1942 r. i przewieziony do Dachau. "Był jedną z tych wyjątkowych dusz kapłańskich, które słoneczną pogodą ducha, czystością charakteru i głębią życia równocześnie pociągają, ale i onieśmielają, i zawstydzają" (ks. Jan Ziółkowski). Zmarł 25 stycznia 1945 r. w Dachau w następstwie udręk obozowych, z różańcem w dłoni.

 

Kalisz
18. Ksiądz Franciszek Stryjas (1882 - 1944)
Był świeckim wiernym spod Kalisza, wzorowym ojcem rodziny. Podczas przedłużającej się nieobecności aresztowanych wcześniej księży rozpoczął od 1942 r. potajemne nauczanie dzieci religii. Wędrując po okolicznych wioskach przygotowywał dzieci do I Komunii. Został za to aresztowany przez policję hitlerowską i osadzony w więzieniu w Kaliszu. Tam, 31 lipca 1944 r., zmarł po dziesięciu dniach tortur.

 

Katowice
19. Ksiądz Józef Czempiel (1883 - 1942)
Był charyzmatycznym proboszczem parafii Chorzów-Batory, kapłanem o niezwykle głębokiej duchowości, animatorem licznych powołań do kapłaństwa i życia zakonnego. 13 kwietnia 1940 r. w czasie aresztowania żegnał się z najbliższymi słowami: "Zostańcie z Bogiem. Pozdrówcie moich parafian. Ja idę na śmierć, jeżeli jest taka wola Boża". Współwięźniowie mówili o nim, że "w swej niezłomnej wierze heroicznie, z niezwykłą cierpliwością naśladował swojego Mistrza w niesieniu krzyża". Został wywieziony z obozu Mauthausen 19 czerwca 1942 r. w tzw. transporcie inwalidzkim na zagazowanie.
20. Ksiądz Emil Szramek (1887-1942)
Był kanclerzem kurii biskupiej i proboszczem parafii w Katowicach, kapłan em wielkiej wiary i kultury, historykiem i żarliwym patriotą, wybitnym znawcą Śląska i jego dziejów. Pozostawił po sobie bogatą spuściznę literacką o tematyce historycznej, społecznej, etnograficznej i teologicznej i. 8 kwietnia 1940 r. został aresztowany. Potem będac więziony w obozach w Gusen, Mauthausen i Dachau był przedmiotem szczególnie wyrafinowanych szykan i upokorzeń. Wobec prześladowców zachowywał się z godnością i spokojem. 13 stycznia 1942 r. został zaciągnięty przez pielęgniarza obozu do łaźni i tam przez dłuższy czas był oblewany strumieniami lodowatej wody. Tego samego dnia skonał.


Kielce
21. Ksiądz Józef Pawłowski (1890-1942)
Był rektorem Wyższego Seminarium Duchownego w Kielcach. Został aresztowany 10 lutego 1941 r. za działalność duszpasterską i organizowanie pomocy dla Żydów. Za tę działalność został skazany na śmierć. Wyrok wykonano 9 stycznia 1942 r. w obozie w Dachau, przez powieszenie. Współwięźniów, którzy tracili ducha w prześladowaniach, zachęcał: "Musimy to przyjąć, to nasza Golgota".
22. Ksiądz Piotr Edward Dańkowski (1908-1942)
Był wikariuszem parafii Zakopane, znanym z wielkiej gorliwości duszpasterskiej i poświęcenia dla ludzi ludziom, zwłaszcza biednych. W czasie okupacji, ryzykując życiem, pomagał ofiarnie uciekinierom, chroniącym się za granicą przed represjami. Aresztowany przez policję w maju 1941 r. został wysłany do  obozu zagłady w Oświęcimiu. Zmarł w Wielki Piątek, 3 kwietnia 1942 r., na skutek sadystycznego maltretowania z powodu swego kapłaństwa. Żegnał się ze współwięźniami słowami: "Do zobaczenia w niebie!".

 

Lublin
23. Biskup Władysław Goral (1898-1945)
Był biskupem pomocniczym diecezji lubelskiej, pasterzem niezwykle oddanym Kościołowi, człowiekiem ascezy i głębokiej pobożności, nazywanym niekiedy "aniołem pokoju i dobroci". W listopadzie 1939 r. został aresztowany przez Gestapo i skazany na karę śmierci, którą po interwencjach Stolicy Apostolskiej zamieniono na dożywocie. Wobec cierpień mówił do kapłanów: "Wielkie cele i głębokie zmiany w świecie wymagają wielkich ofiar". Po przewiezieniu do obozu koncentracyjnego w Sachsenhausen, został umieszczony w specjalnym bunkrze, w całkowitej izolacji od innych więźniów. Wyniszczony przez maltretowanie i choroby zmarł w kwietniu 1945 r., na krótko przed wyzwoleniem obozu.
24. Ksiądz Kazimierz Gostyński (1884-1942)
Był gorliwym duszpasterzem, pedagogiem i opiekunem harcerstwa. W styczniu 1940 r. został aresztowany za działalność duszpasterską i przewieziony do obozu koncentracyjnego w Sachsenhausen a następnie do Dachau. Mówił: "Jeżeli Chrystus cierpiał, także my, za Jego przykładem, powinniśmy przyjąć cierpienia". Wyniszczony przez głód, przymusowe prace ponad siły oraz tortury został zakwalifikowany do tzw. bloku inwalidów, skąd 6 maja 1942 r. wywieziono go na śmierć w komorze gazowej.
25. Ksiądz  Stanisław Mysakowski (1896-1942)
Był katechetą w Lublinie, oddanym ofiarnej posłudze miłosierdzia wśród biednych, starców, upośledzonych. W listopadzie 1939 r. został aresztowany wraz z grupą księży lubelskich. Skazany na śmierć był przewieziony do Sachsenhausen, a potem do Dachau. W obozie często torturowano go ze szczególną zajadłością. 14 października 1942 r. został wywieziony z obozu w tzw. transporcie inwalidów na zagazowanie. Mówiono o nim, że "był w obozie koncentracyjnym jednym z nielicznych, którzy swoją siłą duchową ratowali współwięźniów przed całkowitym upodleniem i degradacją człowieczeństwa".
26. Ksiądz Zygmunt Pisarski (1902-1943)
Był proboszczem parafii Gdeszyn. 30 stycznia 1943 r., po brutalnym przesłuchaniu i rewizji plebanii został aresztowany przez żandarmerię hitlerowską.  W czasie transportu do więzienia rozstrzelono go za odmowę wydania poszukiwanych komunistów. Nie wskazał ich mimo wcześniejszych z ich strony prześladowań. Zmarł z różańcem w ręku.
27. Stanisław Starowieyski (1895-1940)
Ojciec rodziny, utalentowany administrator, apostoł laikatu, prezes Akcji Katolickiej w diecezji lubelskiej. Za tę działalność został aresztowany w kwietniu 1940 r. i osadzony w obozie koncentracyjnym w Dachau. Podczas pobytu w obozie doprowadził do nawrócenia m.in. znanego, wojującego ateistę, Adama Sarbinowskiego. Zmarł w noc Zmartwychwstania Pańskiego, 13 kwietnia 1941 r. Według współwięźniów: "Był apostołem i w obozie. Iluż ludziom ułatwił spowiedź św. i był nie tylko ośrodkiem pomocy duchowej, ale też organizował pomoc materialną, wielkodusznie dzieląc się z bardziej potrzebującymi, nie bacząc, że go ktoś wykorzystuje" (ks. Dominik Maj). "Nie mam najmniejszej wątpliwości, że był to bohater i święty" (kard. Adam Kozłowiecki).
28. Ksiądz Antoni Zawistowski (1882-1941)
Był profesorem teologii w Seminarium Duchownym w Lublinie, żarliwym duszpasterzem spowiednikiem i kaznodzieją. Aresztowany w listopadzie 1939 r. został osadzony w obozie koncentracyjnym w Dachau. Mimo cierpienia niósł duchową pociechę współwięźniom. W homiliach obozowych mówił do kapłanów: "Jesteśmy tu za wiarę, Kościół i ojczyznę; za tę sprawę świadomie oddajemy życie". Zmarł w obozie w Dachau 4 czerwca 1942 r. z powodu wycieńczenia i ciągłego maltretowania przez strażników.

 

Łomża
29. KS. Adam Bargielski (1903-1942)
Był wikariuszem w Myszyńcu i ofiarnym duszpasterzem. Gdy 9 kwietnia 1940 r. policja hitlerowska aresztowała jego proboszcza, udał się niezwłocznie do Gestapo z prośbą, aby pozwolono mu zastąpić w więzieniu 83-letniego kapłana. Proboszcz został zwolniony, a ks. Bargielskiego przewieziono do obozu koncentracyjnego w Działdowie, a następnie do Gusen i Dachau. W czasie prześladowania nie tracił nigdy głębokiego spokoju, pozostając zawsze gotowym, by służyć innym. Został zamordowany 8 września 1942 r. przez strażnika obozowego.
30. Marianna Biernacka (1888-1943)
W czasie akcji odwetowej ze strony Gestapo, spontanicznie ofiarowała swoje życie, w zamian za wziętą na egzekucję, brzemienną synową i jej nienarodzone  dziecko. Uzyskała zgodę dowódcy plutonu egzekucyjnego na zastąpienie synowej, którą zwolniono do domu. Mariannę zabrano do więzienia, zaś 13 lipca 1943 r. rozstrzelano w Naumowiczach k. Grodna. Czekając na egzekucję prosiła, aby dostarczono jej różaniec.
31. Ksiądz Michał Piaszczyński (1885-1940)
Był profesorem i ojcem duchownym Wyższego Seminarium Duchownego w Łomży. Wsławił się jako promotor dialogu religijnego z Żydami,  zapraszając rabinów do seminarium.
Zmarł w obozie koncentracyjnym w Sachsenhausen z głodu i chorób. W cierpieniach pozostawał zawsze wsparciem duchowym dla innych; szanowany jako "święty kapłan". Współwięzień z obozu złożył o nim świadectwo: "Gdy kapo naszego bloku odebrał Żydom dzienną porcję chleba, ks. Piaszczyński, który kiedyś przy stole mówił, że chciałby chociaż raz w życiu najeść się do syta, podzielił się swoją porcją chleba z adwokatem żydowskim z Warszawy, Kottem. Przyjmując ofiarowany chleb, Żyd powiedział: "Wy, katolicy, wierzycie, że w waszych kościołach pod postacią chleba jest żywy Chrystus. A ja wierzę, że w tym chlebie jest żywy Chrystus, który ci kazał podzielić się ze mną" (ks. Kazimierz Hamerszmit).
PŁOCK
31. Arcybiskup Antoni Julian Nowowiejski (1858-1941)
Był biskupem płockim, a zarazem znakomitym profesorem liturgistą, historykiem, animatorem studiów kościelnych w odrodzonej po rozbiorach Polsce, żarliwym pasterzem. W 1940 r. został aresztowany wraz z grupą płockich księży i osadzony w obozie koncentracyjnym w Działdowie. Strażnicy poddawali 83-letniego biskupa szczególnym upokorzeniom: zrywano mu z głowy kapelusz, by napełnić go błotem i później wcisnąć mu na głowę, odzierano z ubrania i zmuszano kijami do biegu. Był torturowany, gdyż odmówił podeptania rzuconego w błoto przez SS-manów swego biskupiego krzyża. W czasie męki udzielał błogosławieństwa innym udręczonym, zachęcając ich, by wszystko przyjmowali jako wolę Bożą. Zmarł 28 maja 1941 r. w obozie na skutek ustawicznego, wyrafinowanego maltretowania. Z wypowiedzi abp. Nowowiejskiego: ,.Chrystus dał życie za owce swoje; tegoż samego żąda od swoich zastępców --- pasterzy. Niechaj przykładem będą nam owi męczennicy pierwszych wieków, którzy w chwilach najtrudniejszych zapominali o sobie, pytali o jedno tylko, co by mogli dla Boga uczynić".
33. Biskup Leon Wetmański (1886-1941)
Był biskup pomocniczym diecezji płockiej, żarliwym pasterzem, człowiekiem głębokiej wiary, oddanym najbardziej potrzebującym. Aresztowano go wraz z arcybiskupem Nowowiejskim i osadzono w obozie koncentracyjnym w Działdowie, gdzie zmarł w wyniku udręk obozowych i chorób. Był żywym przykładem dla kapłanów, jak przyjmować cierpienia i śmierć w duchu miłości Boga i Kościoła. W testamencie z 14 kwietnia 1942 r. zapisał: "Jeślibyś, Boże Miłosierny i Dobry, dał mi łaskę, którą nazywają śmiercią męczeńską, przyjmij ją głównie za grzechy moje i za tych, którzy by mi ją zadawali, aby i oni Ciebie, Boże Dobry i Miłosierny, całym sercem kochali".

 

Poznań
34. Ksiądz Marian Konopiński (1901-1943)
Był wikariuszem parafii św. Michała Archanioła w Poznaniu, a jednocześnie studentem nauk społecznych na poznańskim uniwersytecie. Po aresztowaniu we wrześniu 1939 r. kolejno przebywał w różnych więzieniach. Zmarł 1 stycznia 1943 r. w obozie w Dachau w następstwie eksperymentów pseudomedycznych, jakim był poddawany. Świadek jego cierpień i śmierci zapisał: "Ks. Marian był zjednoczony z Bogiem na modlitwie. Codziennie przez pierwsze dni odmawialiśmy różaniec w różnych intencjach. Ale po kilku dniach nasilenia choroby i ten ustał. Modlitwa jego ograniczała się tylko do pobożnych westchnień, ofiarowania cierpień Bogu" (ks. Henryk Kaliszan). Ostatnimi słowami wypowiedzianymi przed śmiercią do przyjaciela, który mu udzielił absolucji sakramentalnej, były: "Do zobaczenia w niebie".
35. Ksiądz Józef Kut (1905-1942)
Był proboszczem parafii Gościeszyn. W październiku 1941 r. został aresztowany i zesłany do obozu koncentracyjnego w Dachau. Dzieki staraniom przyjaciół zyskał możliwość zwolnienia z obozu obozu, ale pod warunkiem wyrzeczenia się posługi kapłańskiej. Ksiądz Kut zdecydowanie odrzucił tę możliwość. Zmarł z głodu i chorób 18 września 1942 r., pozostawiając po sobie wśród więźniów pamięć człowieka świętego.
36. Ksiądz Włodzimierz Laskowski (1886-1940)
Był dyrektorem gospodarczym Seminarium Duchownego w Poznaniu, a następnie proboszczem parafii Lwówek. Po aresztowaniu trafił do obozu w Gusen. Tam 8 sierpnia 1940 r., po pięciu miesiącach prześladowań za wiarę, został zamordowany przez strażnika obozowego. Świadek naoczny przekazał: "Dziś jeszcze mam przed oczyma ten straszny widok: ks. Laskowski leży na kamieniach, okrwawiony, opuchnięty, z wykrzywioną od kopnięć twarzą. Co chwilę z jego ust wydobywają się westchnienia: "O Jezu, Jezu". Drażniło to jeszcze bardziej jednego z SS-manów, który podszedł do leżącego ks. Laskowskiego i z miną bohatera, nowymi kopniakami ukoronował szatańskie dzieło" (ks. Zygmunt Ogrodowski).
37 Ksiądz Narcyz Putz (1817-1941)
Był proboszczem  parafii św. Wojciecha w Poznaniu, zaangażowanym w pracę duszpasterską i otwartym na ludzi. Po aresztowaniu przebywał w kilku więzieniach i ostatecznie, wraz z pierwszym transportem polskich więźniów, trafił do obozu w Dachau.
"Ks. kan. Putz należał do pierwszego transportu więźniów polskich do Dachau. Kapłan 65-letni, wychudzony i schorzały, ale młody sercem i duchem. Przeczuwaj, że nie wróci do kraju, braci swoich jednak pocieszał i podnosił na duchu swoim optymizmem i radosnym przyjmowaniem doświadczenia Bożego. Cieszył się sympatią wszystkich więźniów polskich" (ks. Gerard Mizgalski). Zmarł w Dachau 5 grudnia 1942 r. wyniszczony przez choroby i nieludzkie warunki.
38. Natalia Tułasiewicz (1906-1945)
Była nauczycielką w Poznaniu, zaangażowaną animatorką apostolatu świeckich. Swój program ujęła w dzienniku duchowym, gdzie m.in. pisała: "Moją misją jest pokazać światu, że droga do świętości przemierza także poprzez hałaśliwe rynki i ulice, a nie tylko w klasztorach czy w cichych rodzinach Pragnę świętości dla tysięcy dusz. I nie nastąpi to, naprawdę nie nastąpi, że do nieba pójdę sama. Tam chcę prowadzić po mojej śmierci szeregi tych, którzy umrą po mnie". W 1943 r. wyjechała dobrowolnie do Niemiec z transportami deportowanych na prace przymusowe młodych kobiet, by podtrzymywać pośród nich ducha wiary i miłości Ojczyzny. Za tę działalność została aresztowana, poddawana wyrafinowanym torturom i skazana na śmierć w obozie Ravensbriick. W Wielkim Tygodniu na obozowej pryczy resztkami sił głosiła jeszcze więźniarkom konferencje o Męce Pańskiej i Zmartwychwstaniu. Została uśmiercona w komorze gazowej 31 marca 1945 r., w Wielką Sobotę, na krótko przed wyzwoleniem obozu.

Radom
39. Ksiądz Kazimierz Grelewski (1901-1941)
Był prefekt szkół w Radomiu i wychowawcą młodzieży. Na początku 1941 r. został aresztowany przez Gestapo i przewieziony do obozu koncentracyjnego w Dachau. Według świadków maltretowany przez obozowych strażników i funkcyjnych zachowywał godność i siłę ducha: pewnego razu "kapo uderzył go i powalił na ziemię. KS. Kazimierz podniósł się, uczynił znak krzyża przed atakującym i powiedział: "Niech ci Bóg przebaczy". Po tych słowach kapo rzucił się na niego, znów go przewróci) i krzyczał: "Ja cię zaraz wyślę do twego Boga". Ksiądz Grelewski został zamordowany 9 stycznia 1942 r., powieszony przez oprawców na obozowej szubienicy. W ostatniej chwili wołał jeszcze do swoich katów: "Kochajcie Pana Boga!".
40. Ksiądz Stefan Grelewski (1899-1941)
Był rodzonym bratem księdza Kazimierza. Podobnie jak on, charyzmatyczny duszpasterz młodzieży i świata pracy. Został aresztowany wraz z bratem i wraz z nim przewieziony do obozu w Dachau. Tam zmarł po pięciu miesiącach, 6 maja 1942 r., w wyniku tortur i głodu. Na śmierć  przygotował go młodszy brat, ks. Kazimierz.
41. Ksiądz Franciszek Rosłaniec (1889-1942)
Był wybitnym teologiem, biblistą, profesorem Uniwersytetu Warszawskiego, kapłanem bardzo żywej i głębokiej wiary. W listopadzie 1939 r. został aresztowany przez Gestapo. Przetrzymywany w kilku więzieniach trafił ostatecznie do obozu zagłady w Dachau. Był dla współwięźniów przykładem, jak naśladować mękę Chrystusa i żyć prawdami wiary. Wyniszczony przez choroby i głód został przydzielony do baraku "inwalidów", a 15 października 1942 r zamordowano go w komorze gazowej. W liście z obozu do przyjaciół pisał: "Teraz coraz lepiej rozumiem i coraz bardziej jestem przekonany, że najpiękniejsza i najważniejsza, ale dla nas najtrudniejsza modlitwa, to modlitwa Chrystusa w Ogrodzie Oliwnym: »Ojcze, niech się dzieje Twoja wola«. Usiłuję tę modlitwę wymawiać codziennie i z głębokim przekonaniem i żywą wiarą w .Ojcze nasz. i pozostawać zawsze w najściślejszym zjednoczeniu z Chrystusem. Jestem dumny, że mogę trochę więcej dla Niego i z Nim cierpieć".
42. Ksiądz Bolesław Strzelecki (1896-1941)
Był proboszczem parafii Radom-Glinice. O jego oddaniu Bogu i człowiekowi świadczy nadane mu przez parafian miano "św. Franciszka z Radomia".Na początku 1941 roku został aresztowany i wywieziony do obozu w Oswięcimiu. Zmarł 2 maja 1941 r. po czterech miesiącach od aresztowania, udręczony maltretowaniem przez strażników. Współwięźniowie mówili: "Nie udało się nam uratować tego człowieka. Nie poznaliśmy na czas jego wielkości. Był już zbyt słaby. Ubył nam towarzysz w walce ze złem, ksiądz, który nie tylko Słowo Boże, ale każdy zdobyty kęs chleba niósł między nas. Chleb ten na równi za Słowem Bożym podnosił zwątpiałe głowy w górę. Nawet w Oświęcimiu ks. Strzelecki kazał wierzyć w człowieczeństwo" (ks. Konrad Szweda).
43. Ksiądz Kazimierz Sykulski (1882-1942)
Był proboszczem parafii Końskie, duszpasterzem o głębokiej duchowości, którego życie formowała miłość Boga. Wobec groźby aresztowania, mówił do wiernych: "Nie mogę opuścić swoich parafian. Będę z nimi, nawet gdyby mi groziła śmierć". Prowadzony na przesłuchanie, z którego już nie wrócił, do przyjaciela jeszcze zdążył powiedzieć, że "jeżeli Bóg żąda ode mnie takiej ofiary dla dobra Kościoła i Ojczyzny, to ja chętnie ją składam". Po aresztowaniu został przewieziony do obozu w Oświęcimiu, gdzie po dwóch miesiącach, 1 grudnia 1941 r., został rozstrzelany.

 

Sandomierz
44. Ksiądz Antoni Rewera (1868-1941)
Był profesorem Seminarium Duchownego w Sandomierzu i założycielem Zgromadzenia Sióstr Córek św. Franciszka Serafickiego. W marcu 1942 r. został aresztowany i osadzony w obozie koncentracyjnym w Dachau, gdzie po kilku miesiącach, 1 października 1942 r. zakończył życie w wyniku maltretowania i nieludzkich warunków obozowych. "Potrafił w ekstremalnych i trudnych warunkach zgadzać się z wolą Bożą, a w cierpieniach dostrzegać wartość zbawczą" (ks. Konrad Szweda).

 

Warszawa
45. Ksiądz Roman Archutowski (1882-1943)
Był rektorem Seminarium Duchownego w Warszawie, wspaniałym pedagogiem, człowiek wielkiego autorytetu i prawości. W sierpniu 1942 r. został aresztowany i osadzony w obozie koncentracyjnym na Majdanku. Nie zatracił godności i ducha mimo zadawanych cierpień i tortur. 18 kwietnia 1943 r., w Niedzielę Palmową, po ośmiu miesiącach od aresztowania, zmarł w następstwie maltretowania, głodu i chorób.
46. Ksiądz Edward Detkens (1885-1942)
Był wybitnym duszpasterzem środowisk akademickich w Warszawie i rektorem kościoła św. Anny. W 1940 r. został aresztowany przez Gestapo i deportowany go do obozu koncentracyjnego w Dachau. Wyniszczony przez choroby i głód został przydzielony do tzw. bloku inwalidów, a potem przeznaczony na zagładę w komorze gazowej. Idąc na śmierć odmawiał głośno modlitwę: "Nunc dimittis servum Tuum...", a potem głośno, powtarzając kilkakrotnie razem z innymi: "Pójdę za Tobą, Chryste, drogą krzyża, bo krzyż najlepiej mnie do Ciebie zbliża. Daj mi o Chryste, przez Twą świętą mękę gazowej męki zwyciężyć udrękę".
47 Ksiądz Michał Oziębłowski (1900-1942)
Był wikariuszem parafii w Kutnie, apostołem i opiekunem najbiedniejszych. W październiku 1941 r. został aresztowany, a następnie osadzony w obozie koncentracyjnym w Dachau. Tam, 31 lipca 1942 r., zmarł w wyniku maltretowania i głodu. Zgodnie ze świadectwem ocalałych współwięźniów ksiądz Oziębłowski do końca pobytu w obozie w sposób niezwykły służył więźniom jako kapłan, okazując heroiczną miłość Boga i bliźniego aż do śmierci.
48. Ksiądz Zygmunt Sajna (1897-1940)
Był proboszczem w Górze Kalwarii, ofiarnym duszpasterzem, pełnym miłości Boga i bliźnich. Po aresztowaniu w grudniu 1940 r. pełnił posługę kapłańską wobec współwięźniów. Niósł ją również 17 września 1940 r. dwustu towarzyszom wraz z którymi został tego dnia rozstrzelany w Palmirach.
49. Ksiądz Michał Woźniak (18)5-1941)
Był proboszczem parafii Kutno, gorliwym duszpasterzem młodzieży i założycielem ośrodka salezjańskiego na terenie swojej parafii.We wrześniu 1941 r. został aresztowany i osadzony w obozie w Dachau. Tam, 16 maja 1942 r., po ośmiu miesiącach od aresztowania zmarł z wyczerpania i nieludzkiego traktowania. "Po kilku dniach tortur ks. prałat zmarł. Był to kapłan Boży, mąż prawy, bojący się nieprawości i chodzący drogami prostymi. Myślę, że była to piękna męczeńska śmierć, na którą sobie zasłużył pobożnym i świątobliwym życiem ks. dziekan Michał Woźniak. Przygotowywał się do niej przez długie lata, a szczególnie przez lata wojny" (ks. Tadeusz Rulski).

 

Włocławek
50. Alumn Tadeusz Dulny (1914-1941)
Był alumnem IV roku seminarium włocławskiego. W listopadzie 1939 r. został aresztowany i osadzony w obozie w Dachau. "Tadzio Dulny: słuchacz teologii. Słońce patrzyło mu z oczu. Nie było tak ciężkiego położenia, gdzie on nie widziałby drobnej jakiejś radości, za którą Bogu trzeba dziękować. Lecz najbardziej charakterystycznym rysem jego pięknej duszy była bohaterska uczynność na rzecz bliźnich. »Zorganizowanych« na plantacjach porzeczek nigdy sam nie tknął, lecz dzielił się z innymi. Potrzeba było przyszyć guzik, naprawić spodnie lub buty, ostrzyc włosy, opatrzyć rany - Tadzio spieszył ofiarować swą pomoc. Gdy chwiał się już z głodowego wyczerpania, jeszcze wtedy w sposób niezwykle subtelny połowę swojej obiadowej zupy oddawał koledze, którego życie uważał za cenniejsze od swego... Umarł z głodu 6 marca 1942 r." (ks. Stefan Biskupski).
51. Ksiądz Edward Grzymała (1906-1941)
W czasie wojny był wikariuszem generalnym sądu biskupiego. "Aresztowany i przewieziony do Dachau podwoił jeszcze swą gorliwość. Z okazji świat i w ciągu tygodnia. gdy tylko nadarzała się sposobność, wygłaszał w grupce kilku czy kilkunastu kolegów krótkie, lecz pełne teologicznej treści i gorącego ducha konferencje, krzepiąc na duchu i umacniając w wytrwaniu. Było to w uroczystość Imienia Jezus. Przyłapany na takiej właśnie »zbrodni«, obity, wielokrotnie spoliczkowany i skopany, zwrócił się uśmiechnięty ze słowami: Jestem szczęśliwy, że dzisiaj mogłem cierpieć dla Imienia Jezus." (ks. Stefan Biskupski).
51. Ksiądz Henryk Hlebowicz (1904-1941)
Był kapłanem archidiecezji wileńskiej, profesorem teologii na Uniwersytecie Stefana Batorego w Wilnie. Po 1936 r. zrezygnował z pracy naukowej i objął parafię w Trokach. Został zapamiętany jako wspaniały, charyzmatyczny duszpasterz i apostoł jedności chrześcijan. Jako kapłan wywarł głęboki wpływ na szerokie kręgi akademickie Wilna oraz całej archidiecezji. 3 maja 1941 r. złożył akt oddania życia Bogu jako ofiarę ekspiacyjną za ratowanie wiary młodzieży. 9 listopada 1941 r. został rozstrzelany przez Gestapo w Borysowie, za pełnienie posługi duszpasterskiej na Białorusi.
53. Ksiądz Dominik Jędrzejewski (1886-1941)
Był proboszczem parafii Gosławice, żarliwym duszpasterzem. Po aresztowaniu został uwięziony w obozie koncentracyjnym w Dachau. Dzięki przyjaciołom uzyskał możliwość zwolnienie z obozu, jednak w zamian za zrzeczenie się kapłaństwa. Ksiądz Jędrzejewski odrzucił tę możliwość i zmarł w wielkich cierpieniach 29 sierpnia 1942 r. "Byłem obecny przy księdzu Dominiku, kiedy już właściwie konał; wziął mnie za rękę i powiedział: jak ksiądz wyjdzie z obozu, proszę pojechać do Gosławic i powiedzieć moim parafianom, że ja swoje życie ofiaruję za nich" (bp Franciszek Korszyński).
54. Ksiądz Henryk Kaczorowski (1888-1942)
Był rektorem Seminarium Duchownego we Włocławku, uczonym i wychowawcą księży. W 1939 r. został aresztowany i wysłany do obozu w Dachau. 6 maja 1942 r. został wywieziony z obozu w tzw. transporcie inwalidzkim i zamordowany w komorze gazowej. Żegnając się z przyjaciółmi, zdążył im jeszcze powiedzieć: "My się nie łudzimy; my wiemy, co nas czeka. »Pan mym pasterzem, nie brak mi niczego" . Przyjmujemy z rąk Bożych to, co nas czeka. Módlcie się, abyśmy wytrwali, a my również będziemy modlić się za was - tam", i wskazał ręką ku niebu.
55. Alumn Bronisław Kostkowski (1915-1942)
Był alumnem we włocławskim seminarium. Aresztowany wraz z profesorami został uwięziony w obozie w Dachau. Gdy zaproponowano mu wolność w zamian za rezygnację z obranego powołania zdecydowanie odmówił: "Raczej śmierć wybiorę niż sprzeniewierzę się powołaniu, którym Bóg mnie zaszczycił". Potwierdził to później w liście do rodziców z więzienia: "Jestem przygotowany na najgorsze. Zdawałem z tego sobie sprawę, kiedy wstępowałem do seminarium, że gdy zajdzie potrzeba, trzeba oddać życie Bogu w ofierze. Nie zawaham się oddać je za Boga i Ojczyznę. Niech się dzieje wola Boża. Bądźcie spokojni i dumni... Chcieliście mieć syna księdzem, czemu nie macie go zło- żyć Bogu w ofierze?". Zmarł w obozie z głodu 6 sierpnia 1942 r.
56. Ksiądz Józef Kurzawa (1910-1940)
Był wikariuszem parafii Osięciny, kapłanem szczególnie czułym na los biednych i cierpiących. Został zamordowany w nocy 23 maja 1940 r. razem ze swoim proboszczem, choć miał możliwość ucieczki. Gdy ks. proboszcz usilnie nalegał na ks. Józefa, by się ukrył i ratował życie, miał tylko jedną odpowiedź: "Ja ciebie, ojcze, nie opuszczę. Jeżeli zginiemy, to razem". W momencie aresztowania osłaniał własnym ciałem proboszcza przed uderzeniami Niemców.
57 Ksiądz Wincenty Matuszewski (1869-1940)
Był proboszczem parafii Osięciny, wzorowy pasterz, który z wielką wytrwałością i ofiarą służył swoim parafianom. Ostrzeżony o zbliżającym się niebezpieczeństwie i namawiany do szukania ratunku odpowiedział: "Ja parafii swojej nie opuszczę i parafian swoich nie zostawię. Ja was, dzieci, nie opuszczę". Został aresztowany przez miejscowych policjantów w nocy 23 maja 1940 r., gdy razem ze swoim wikariuszem, ks. Józefem Kurzawą trwał na długiej modlitwie, a potem wraz z nim zamordowany w pobliżu Witowa.
58. Ksiądz Leon Nowakowski (1913-1939)
Przed wojną rozpoczął studia teologiczne w Rzymie. Podczas wakacyjnej przerwy w nauce wrócił do Polski, gdzie zastał go wybuch wojny. Po wielokroć namawiano go, aby wobec zagrożenia aresztowaniem ukrył się. Ksiądz Nowakowski nie chciał jednak opuścić swoich wiernych, uważając, że właśnie teraz jest im najbardziej potrzebny. Wkrótce został aresztowany za pełnienie posługi duszpasterskiej, a po tygodniowym pobycie w więzieniu, 31 października 1939 r., w nocy przed uroczystością Wszystkich Świętych, rozstrzelany w Piotrkowie Kujawskim.
59. Ksiądz Józef Straszewski (1885-1942)
Był proboszczem parafii św. Stanisława we Włocławku, żarliwym kapłanem,  budowniczym kościoła. W listopadzie 1939 r. został aresztowany wraz z duchowieństwem Włocławka i osadzony w obozie w Dachau. 12 sierpnia 1942 r. poniósł śmierć w tzw. transporcie inwalidzkim. Przez współwięźniów wspominany był jako człowiek bez reszty oddany Bogu i znakomity spowiednik.

 

Ordynariat Polowy
60. Ksiądz komandor podporucznik Władysław Miegoń (1892-1942)
Był kapelanem marynarki wojennej. Słynął z wielkiej dobroci i oddania Bożej sprawie. Parafianie mówili o nim: "nasz ojciec", "święty, który chciał otworzyć bramy nieba dla wszystkich". Został aresztowany, i osadzony w Dachau, gdyż nie chciał pozostawić rannych marynarzy. Zmarł 15 września 1942 r. z powodu wyniszczenia organizmu przez nieludzkie warunki obozowe.

 

Zakony i zgromadzenia zakonne
Dominikanie OP
61. Ojciec Michał Czartoryski (1891-1944)
Był mistrzem nowicjatu i wychowawcą studentów. Żył według programu: całkowicie wyniszczyć się w miłości dla Chrystusa; we wszystkim służyć Wcielonej Miłości, która ciągle zbawia świat. Miłość Boga i bliźniego przybrały u niego wymiar heroiczny. Został rozstrzelany 6 września 1944 r., gdy pozostał dobrowolnie z rannymi i umierającymi powstańcami Warszawy.
62. Siostra Julia Rodzińska (1899-1945)
Służąc ofiarnie w zakładach wychowawczych i instytutach opiekuńczych dla sierot zasłużyła na miano "matki sierot". Opinia świętości otaczała ją już za życia. W lipcu 1943 r. została aresztowana przez gestapo. 20 lutego 1945 r. zmarła w obozie zagłady w Stutthofie, zarażona tyfusem w trakcie udzielania pomocy konającym więźniarkom żydowskim. Według świadków: "W warunkach upodlenia człowieka potrafiła skierować nas na inne wartości, wartości duchowe : ..Dla nas ona była świętą, ona oddała za innych życie".

Franciszkanie OFM
63. Ojciec Krystyn Gondek (1909-1942)
Był kapłanem zakonnym i wikariuszem w klasztorze we Włocławku. Po aresztowaniu został osadzony w Dachau. "Był człowiekiem modlącym się, uważającym na każde słowo i zachowanie się. Ale bardzo źle znosu trudy obozowe. Był wycieńczony ciężką pracą i warunkami życia. W bloku spaliśmy na sąsiednich piętrowych pryczach. Do końca był człowiekiem modlącym się. Przed śmiercią pożegnał się ze mną słowami: »Do zobaczenia w niebie« (Wincenty Kula).
64. Brat Marcin Oprządek (1884-1942)
Był bratem zakonnym w klasztorze we Włocławku. Słynął z wierności regule zakonnej i życzliwości dla ludzi. W 1940 r. został aresztowany i przewieziony do obozu w Dachau. Przydzielony został do tzw. transportu inwalidów, a następnie wywieziony z obozu 18 maja 1942 r. na zagazowanie do Hartheim k. Linzu. "W obozie do końca był człowiekiem modlącym się, ufającym w Bożą Opatrzność" (Wincenty Kula).
65. Ojciec Narcyz Turchan (1879-1942)
Był gwardianem  klasztoru we Włocławku. W jego posłudze jako przełożonego, kaznodziei, spowiednika, katechety zawsze odbijała się wielka gorliwość zakonna. Po aresztowaniu został wysłany do obozu w Dachau. Zmarł w wyniku maltretowania i chorób 19 marca 1942 r., w dniu św. Józefa, którego był wielkim czcicielem.
66. Brat Brunon Zembol (1905-1922)
Był bratem zakonnym w klasztorze w Chełmie Lubelskim, gorliwie żyjącym regułą franciszkańską. W listopadzie 1939 r. został aresztowany i osadzony w obozie w Dachau. Więźniowie szanowali go jako "człowiek anielskiej dobroci". 21 marca 1942 r, zmarł w cierpieniu w obozie w Dachau.

 

Bracia Mniejsi Kapucyni OFM CAP
67 Brat Fidelis Chojnacki (1906-1942)
Był bratem w klasztorze kapucynów w Lublinie, który radośnie i konsekwentnie podążał drogą św. Franciszka. Cechowała go głęboka wiara i wielka pracowitość. W chwili wybuchu wojny był studentem teologii. Po aresztowaniu został wywieziony do obozu w Dachau, gdzie zmarł 9 lipca 1942 r. "Br. Fidelis opuszczał nasz barak 28 i przechodził na tzw. blok inwalidów. Był wówczas br. Fidelis tak jakoś dziwnie ukojony i uciszony w sobie, w oczach miał nawet pogodne błyski, ale były to już błyski nie z tego świata. Ucałował się z każdym z nas i pożegnał nas słowami św. Franciszka: »Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus. Do widzenia w niebie«" (o. Kajetan Ambrożkiewicz).
68. Brat Symforian Ducki (1888-1942)
Był bratem zakonnym w klasztorzr w Warszawie. Cechowała go prostota chrześcijańska i franciszkańska duchowość. Po aresztowaniu został wywieziony do obozu w Oświęcimiu. Zmarł 11 kwietnia 1942 r. zakatowany przez obozowych strażników. "W oczach blokowego była wściekłość, strach i szaleństwo. Nieprzytomny rzucił się wprzód i okrwawionym kijem trzasnął w siwą głowę. Symforian padł na kolana. Wstał. Zachwiał się i ostatnim wysiłkiem przeżegnał gromadę zbirów. Może nie widział już, kogo żegna krzyżem Chrystusowym, a może wierny Jego nauce, udzielał im swego przebaczenia. Mówił coś, czegośmy, najbliżej niego będący, już nie rozumieli, i ze słowami tymi upadł na wskos, zagradzając mordercom drogę do nas" (Czesław Ostańkowicz).
69. Ojciec Anicet Kopliński (1875-1941)
Był zakonnym kapłanem w warszawskim klasztorze. Słynął jako apostoł miłosierdzia, już za życia otoczony sławą świętości. W 1941 został aresztowany mimo, że mógł skorzystać z możliwości ratunku, jakie dawało mu niemieckie pochodzenie. Wraz ze współbraćmi z Zakonu został przewieziony do obozu zagłady w Oświęcimiu. Cierpiąc w obozie często mówił do współbraci więźniów: "Musimy do końca wypić ten kielich goryczy". Poniósł śmierć w komorze gazowej 16 października 1941 r.
70. Ojciec Henryk Krzysztofik (1908-1942)
Był gwardianem i dyrektorem studiów w lubelskim klasztorze. Zanany był z wyjątkowej gorliwości i oddania sprawie Bożej. Po aresztowaniu został osadzony w obozie w Dachau. Mimo udręczenia był oparciem dla cierpiących i umierających. W grypsie przesłanym z obozu do wychowanków napisał: "Drodzy bracia! Jestem w rewirze na 7 bloku. Strasznie schudłem, bo woda opada. Ważę 35 kg. Każda kość boli. Leżę na łóżku jak na krzyżu z Chrystusem. I dobrze mi jest razem z Nim być i cierpieć. Modlę się za Was i cierpienia swoje Bogu za Was ofiarowuję". Zmarł 4 sierpnia 1942 r.
71. Ojciec Florian Stępniak (1912-1942)
Był zakonnym kapłanem w lubelskim klasztorze. Cechowała go szczególna wiara i dobroć. Po aresztowaniu został osadzony w obozie w Dachau. Poniósł śmierć w komorze gazowej, wywieziony 12 sierpnia 1942 r. w tzw. transporcie inwalidów. "O. Florian Stępniak był słonkiem tego nieszczęśliwego baraku.(...). Kto nie był w obozie, ten nie ma pojęcia, czym dla takich ludzi, dla takich kościotrupów na bloku inwalidzkim, żyjących wiecznie w atmosferze śmierci, było pogodne słowo pociechy, czym mógł być dla nich uśmiech wynędzniałego jak i oni kapucyna, który nie poddawał się jednak ogólnej psychozie grozy i strachu, bo nie bał się śmierci, bo wyciągał ku niej swe suche ramiona z taką bodaj miłością, jak ongiś św. Franciszek, śpiewając w ostatniej chwili życia swą pieśń o słońcu i śmierci" (o. Kajetan Ambrożkiewicz).

 

Ojcowie Karmelici Bosi OCD
72. Ojciec Alfons Maria Mazurek (1891-1944).
Był przeorem klasztoru karmelitów bosych w Czernej. W jednym z jego zapisów rekolekcyjnych czytamy: "Przez cierpienie jedynie i przez krzyże, a nie inną drogą można dojść do wielkiej miłości Boga i prawdziwego z Nim zjednoczenia. Krzyż więc nie jest karą, ale największą łaską Bożą, której tylko